2023 rok nie był dla szefów kuchni i restauratorów rokiem łatwym. Rosnące raty kredytów i wysoka inflacja sprawiły, że nastroje konsumentów nie były zbyt optymistyczne, co przełożyło się także na decyzje zakupowe, zarówno przy wyborach produktów spożywczych w sklepach, jak i podczas odwiedzania restauracji czy kawiarni. Eksperci podkreślają jednak, że 2024 rok przyniesie dobre zmiany, nieco oddechu i, co najważniejsze, że zwiększy się siła nabywcza Polek i Polaków.
Jak przygotować się do 2024 roku? Wpisując nasze menu w nowe kulinarne trendy!
Jakie będą trendy kulinarne w 2024 roku?
1. Zdrowie przede wszystkim
Już od kilku lat trend jedzenia wspierającego zdrowie i odporność jest bardzo silny. Jednak w 2024 roku zdominuje on wszystkie inne. Według danych z raportu „Talerz przyszłości”, przygotowanych przez Żywność dla przyszłości oraz Interdyscyplinarne Centrum Analiz
i Współpracy Żywność dla Przyszłości – aż 60 proc. polskich konsumentów chce jeść lepiej dla zdrowia i móc powiedzieć „zdrowo się odżywiam”. Warto zapytać – co to znaczy „zdrowo”? Zdrowe jedzenie ma: wspierać odporność, pomagać w procesach trawiennych, wpływać na pracę mózgu, poprawiać nastrój i produktywność, odżywiać skórę i włosy, redukować stres, wpływać na dobry wygląd, na sen czy wspierać aktywności sportowe. Zdrowe – czyli jakie? W trendzie pojawiają się dania bez cukru, bez laktozy, bez glutenu, produkty organiczne, zawierające pro- i prebiotyki, foliany, superfoods oraz – oczywiście – produkty i dania roślinne.
Popularne produkty: kombucha, ashwaganda, z niskim IG, soplówka jeżowata, kefir, ksylitol, erytrytol, stewia, mellasa, aluloza, algi, wodorosty, jarmuż, siemię lniane, żurawina, kiszonki.
2. Comfort food, mood food i przekąski
Zdrowie to także dobre samopoczucie i szybka poprawa nastroju! Daje je czekolada, kofeina, przekąski. Zaczynamy tratować snacks as meals.
Zapracowany tryb życia i zmniejszony dostęp do restauracji doprowadziły do tego, że coraz więcej osób zastępuje posiłki przekąskami. Według danych – aż 70 proc. Millenialsów woli przekąski od posiłków, a rynek „zdrowych przekąsek” rośnie w siłę! Według danych Exploding Topics (5 Huge Snacking Trends) – orzechy, mieszanki trailowe oraz nasiona mają aż 41 proc. udziału i są liderami na globalnym rynku. Za nimi plasują się batony proteinowe (20 proc.) i przekąski roślinne (24 proc.).
Jednak comfort i mood food to nie tylko przekąski. To dania i produkty, które wspierają dobre samopoczucie naszych restauracyjnych czy kawiarnianych gości. Żywność poprawiająca nastrój to zarówno taka, która daje przyjemność, ale także taka, która ogólnie wpływa na dobre samopoczucie dzięki zdrowym tłuszczom, niezbędnym aminokwasom i witaminom z grupy B (definicja Academy of Culinary Nutrition).
Popularne produkty: czekolada, kakao, migdały, nasiona chia, tłuste ryby, grzyby, napoje o niższym poziomie kofeiny (kawa Laurina i yaupon), orzechy, zielone warzywa.
3. Czas na pro- i prebiotyki
Liczba wyszukiwań w google hasła „zdrowie jelit” wzrosła o 331 proc. w ciągu ostatnich trzech lat. Badania naukowe wykazały, że zdrowy mikrobiom jelitowy zapobiega chorobom, poprawia układ odpornościowy, a nawet reguluje zachowanie mózgu. Według Top 7 Health & Wellness Trends (2023 & 2024) – probiotyki, żywe szczepy bakterii, które zwiększają populację dobrych bakterii w jelitach, są jednym z najlepiej sprzedających się suplementów diety na świecie. I to w 2024 roku się zdecydowanie nie zmieni.
Jogurty, kefiry i maślanki, kiszonki, szparagi, ziemniaki, karczochy, pomidory, cykoria, cebula – to produkty, które zawierają ten ważny składnik. W tym roku będziemy jedli produkty fermentowane i kiszone, a także suplementowali te bakterie bardziej niż wcześniej.
4. Kuchnia “bez”
Nazwę tego trendu należy rozwinąć. Produkty czy kuchnia „bez” to wykluczanie – glutenu, laktozy, kazeiny czy cukru lub alergenów (np. orzechów), a także alkoholu z naszej diety. I w 2024 roku produkty „wykluczeniowe”, a także koncepty piekarnicze, cukiernicze czy restauracyjne, w których oferuje się na przykład pieczywo z niskim indeksem glikemicznym czy pizzę bezglutenową będą rosły w siłę. Dzieje się tak dlatego, że zarówno w Polsce, jak i na świecie rośnie liczba osób cierpiących na alergie pokarmowe i skórne, nie tolerujących glutenu lub cierpiących z powodu celiakii, chorujących na cukrzyce lub inne choroby autoimmunologiczne. Drugim powodem popularności tego trendu jest moda – zainteresowanie wykluczaniem laktozy, glutenu czy cukru jest popularne ze względu na wygląd, odchudzanie, a także opinie o znaczącym wpływie takich diet na zdrowie. I choć wykluczanie nie zawsze jest osobniczo dobre i powinno się odbywać pod opieką lekarza, to wiele osób z pewnością dołączy do tego trendu.
5. Zdrowe starzenie się
„Healthy ageing” – bo taką nazwą określił trend Mintel w swoim najnowszym raporcie „Global Food and Drink Trends 2024” – to nic innego jak nadanie priorytetu w przedłużeniu zdrowia i życia konsumentów. Prawidłowe odżywianie będzie odgrywać znaczącą rolę w utrzymaniu ogólnego stanu zdrowia mimo upływu lat. To dla wielu osób priorytet – związany nie tylko z utrzymaniem sprawności czy dobrego wyglądu, ale przede wszystkim z profilaktyką lub zahamowaniem postępu chorób związanych z wiekiem, takich jak: cukrzyca, choroby kości i stawów oraz choroby serca.
Grupa, która najbardziej wpisze się w ten trend to – zapomniane nieco w opisach, zestawieniach i artykułach – pokolenie X (Gen X), czyli osoby urodzone w latach 1965-1979, które mają pomiędzy 45 a 60 lat. To właśnie one chcą nie tylko być aktywne zawodowo, ale także uprawiać sporty, realizować pasje i jak najdłużej zatrzymać zdrowie i dobrą kondycję. To dlatego ich wybory żywieniowe są najbardziej świadome – zarówno przy półce sklepowej, jak i w restauracji.
6. K-cuisine i kuchnie świata
Od wielu lat kuchnie świata cieszą się wielką popularnością. Z roku na rok zmieniają się nieco geograficzne zainteresowania konsumentów, raz wędrując w stronę Ameryki Południowej, Azji czy południa Afryki. W 2024 roku popularnością cieszyć się będzie K-food, czyli jedzenie i dania kuchni koreańskiej. Oczywiście – doskonale znamy już kimchi, bibimbap czy koreańskie smażone kawałki kurczaka, ale ta kuchnia ma jeszcze wiele do zaoferowania. Dania z Korei stanowią bowiem rodzaj orientalnego comfort foodu i – co ważne – cieszą się dużym powodzeniem w restauracjach w całej Polsce. Warto zatem pomyśleć o zaproponowaniu: jajangmyeon, czyli makaronu z pastą chunjang, gochujang, czyli pieczonej łopatki wieprzowej lub wielu odmian koreańskich pierożków, na przykład mandu.
Oprócz kuchni koreańskiej klientów nadal przyciągać będzie kuchnia z Karaibów czy Sri-lanki, choć coraz większą popularnością cieszyć się będą dania z Bałkanów czy Rumunii i Węgier.
7. „Małe luksusy”
Taką nazwą The Whole Foods, w swoim corocznym raporcie trendowym określa trend, w którego centrum leży robienie sobie przyjemności i pozwalanie od czasu do czasu na coś drogiego, wyjątkowego i nie zawsze potrzebnego. I nie chodzi tutaj na przykład o zakupy odzieżowe czy perfumiarskie, ale o jedzenie właśnie. Konsumenci chcą nagrody – za zakończony projekt w pracy, po ciężkim dniu, na poprawę nastroju itp. – a nic tak dobrze nie zrealizuje tej potrzeby jak spożywcze delikatesy, monoporcje i wykwintne danie w ulubionej restauracji.
Restauracje fine diningowe lub te specjalizujące się w jednej autorskiej recepturze; cukiernie, które sprzedają najlepsze makaroniki czy petit gateau; koncepty, które produkują własne delikatesowe wyroby czy niebanalne alkohole (np. wino z daktyli) z pewnością będą w trendzie.
8. „Fałszywki”
„Fałszywki” – tym mianem określiliśmy produkty, które zamieniamy, imitujemy czy zastępujemy innymi z podobnej kategorii. Należą do nich na przykład „fałszywe banany”, czyli enset. Pochodzi z Etiopii i może być doskonałą odpowiedzią na zmiany klimatu. Szacuje się, że na całym świecie ludzie spożywają około 100 miliardów bananów rocznie. Badania pokazują, że plony zaczną spadać, co sprawi, że ten popularny owoc będzie mniej dostępny i droższy. Z kolei zaledwie 15 sadzonek ensetu może wyżywić jedną osobę przez rok. Można go wykorzystać do zrobienia owsianki czy chleba.
Z kolei dzikie/fałszywe zboża czy ziarna to inny przykład produktów z tego trendu. Pszenica powoli zostanie zastąpiona przez bardziej obfite ziarna, zboża i pseudozboża. Komosa ryżowa, amarantus, gryka, fonio, proso palczaste, teff, dziki ryż staną się popularne – i to nie tylko wśród osób z nietolerancją glutenu.
9. AI w kuchni. Social media na talerzu
Śpimy z aplikacjami, biegamy z nimi, obserwujemy nasze czynności życiowe, a także ilość kalorii, kroków czy czasu przed ekranem. Popularność aplikacji, których celem jest mierzenie, weryfikowanie, a następnie usprawnianie czy polepszanie różnych czynności życiowych konsumentów rośnie z roku na rok. Jak to się ma do trendów kulinarnych? Otóż aplikacje będą coraz bardziej planowały nasze diety, liczyły kalorie, planowały posiłki (a na tej podstawie tworzyły listy zakupów), ale także podpowiadały – na co (fizycznie, mentalnie i ekonomicznie) będziemy w danym momencie mogli sobie pozwolić. Technologia usprawni planowanie posiłków, zakupy i gotowanie i to nie tylko za sprawą aplikacji, ale także sprzętu AR.
W tym trendzie należy wspomnieć ponadto o niebagatelnym wpływie social mediów (głównie Instagrama i TikToka) na nasze talerze i zamawiane dania. Kulinarni influencerzy, „instagramowe” zdjęcia innych użytkowników, viralowe przepisy – wszystko to wpłynie na nas w 2024 roku bardziej niż zwykle. W social mediach konsumenci będą szukać nie tylko inspiracji do dań, które chcą przygotować w domu, ale także informacji, gdzie warto bywać i czego kosztować.
10. Kuchnia roślinna znów roślinna
O popularności kuchni roślinnej nie trzeba wiele mówić. Jest i będzie. Konsumenci będą zmieniali diety, ograniczali produkty odzwierzęce i szukali roślinnych dań w restauracjach. W trendzie roślinnym nastąpi jednak w 2024 roku znacząca zmiana. W cenie będzie naturalność, prostota, dobre składy i „powrót do korzeni”, czyli do jedzenia warzyw, owoców, strączków i grzybów. Eksperymenty nie będą w cenie. Kuchnia będzie musiała być sezonowa, etykieta prosta (np. dwuskładnikowa), dania wykorzystywać lokalne produkty, realizując koncept „od pola do stołu”.