Przyprawy orientalne nadadzą niepowtarzalny smak i aromat
Nic dziwnego, że różnorodność serwowanych dań też jest tu ogromna. Na przykład tajska kuchnia nie obejdzie się bez limonki, trawy cytrynowej, galangalu, liści kafiru oraz mleka kokosowego, a chińska i koreańska – bez kiszonek i marynat. Kimchi, czyli sfermentowane lub kiszone warzywa na ostro to potrawa wywodząca się właśnie z Korei. Japonia kojarzy się przede wszystkim z sushi, rybami, owocami morza i wodorostami, Indie – z curry i mnogością potraw wegetariańskich, a środkowe Chiny, zwłaszcza prowincja Syczuan – z iście piekielnym smakiem (to zasługa m.in. pieprzu syczuańskiego). Na południu rządzi ryż (także pod postacią makaronu ryżowego), a na północy – pszenica.
Kuchnia azjatycka to prostota i naturalność
Jednak mimo że każdy region to trochę inna odsłona kuchni azjatyckiej, są także elementy wspólne. Szczególnie widoczna jest prostota i wierność tradycji. To Europejczycy są bardziej skłonni do eksperymentowania z daniami Azji niż mieszkańcy tego kontynentu. Azjaci są też znani z wykorzystywania składników, które mają pod ręką – roślin, które rosną w ich regionie, mięsa zwierząt hodowanych w pobliżu czy ryb złowionych w okolicznych wodach. Z tym wiąże się też kolejna charakterystyczna cecha kuchni azjatyckiej, czyli świeżość i wysoka jakość używanych produktów. Krótka obróbka termiczna pozwala docenić ich naturalny smak.
5 ważnych zasad by dania azjatyckie były bliskie oryginałom:
- Tylko świeże produkty wysokiej jakości. Zrezygnujmy więc z mrożonych warzyw i starannie wybierajmy sos ostrygowy czy rybny (ze względu na bardzo charakterystyczny i intensywny smak mają ogromny wpływ na danie, do którego są dodawane). Jeśli zamierzamy użyć egzotycznych owoców np. zrobić tajską sałatkę z papai, upewnijmy się, że kupujemy dojrzały okaz – to w naszych sklepach niełatwe, ale nie niemożliwe.
- Jeśli w menu jest klasyczne danie azjatyckie o klasycznej nazwie, przepis też powinien być klasyczny. Kiedy mamy ochotę na eksperymenty, nadajmy potrawie nową nazwę. Gdy wybieramy tradycyjną recepturę, zrezygnujmy z zamienników, np. jeśli wśród składników jest kaffir, nie zastępujmy go sokiem z cytryny.
- Wykorzystujmy urządzenia do gotowania na parze i wok, bo świetnie wydobywają smak produktów. Smażenie w woku odbywa się w bardzo wysokiej temperaturze i trwa zwykle nie dłużej niż kilka minut. Przygotowana w ten sposób potrawa jest zdrowsza niż ta robiona na patelni.
- Sięgajmy po mleczko kokosowe. Zwłaszcza jeśli przygotowujemy danie kuchni tajskiej. Zrobione z jego użyciem ciasta smakują fenomenalnie! Mleczko kokosowe świetnie też łagodzi ostre potrawy. Pamiętajmy jednak, że nie przepada za zbyt wysoką temperaturą (może się rozwarstwić), więc najlepiej dodawać je pod koniec gotowania.
- Wybierając tłuszcz, zrezygnujmy z oliwy. Zostawmy ją dla dań basenu Morza Śródziemnego. W Azji częściej używany jest np. olej sezamowy czy arachidowy.